Niektórzy uważają, że od celu ważniejsza jest droga. A co, jeśli dzięki wybranej drodze osiągamy cel 🙂?

Celem wyjazdu nad mazurskie jezioro była nasza integracja, lepsze poznanie innych i siebie samych, naładowanie akumulatorów i wreszcie zebranie pomysłów na przyszłe działania fundacyjne. A nasza droga? Od wschodu do zachodu słońca, od jednego brzegu jeziora do drugiego….wśród przepięknych wzgórz dylewskich, przez Pola Grunwaldu (tak, był równie akcent historyczny!) w towarzystwie czasem jaskółek zwiastujących deszcz, koguta zaniepokojonego jakimiś obcymi przybyszami, mazurków ochoczo ćwierkających. Prosto, a jednocześnie magicznie, bo spójrzcie tylko na te drzewa, runo leśne i blask jeziora 🙂, a to nie wszystko.

Zachęcamy serdecznie do obejrzenia galerii!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *